W ubiegłym roku firma OpenOptyk oddała swój koncept w ręce franczyzo-biorców. Dziś sieć liczy 14 salonów, z których dziewięć należy do franczyzo-biorców i partnerów firmy, a w planach są kolejne otwarcia.
Salony OpenOptyk najlepiej radzą sobie w mniejszych miejscowościach, gdzie rynek nie jest jeszcze nasycony i nowy salon optyczny możne pozytywnie wyróżnić się na tle konkurencji.
– Żeby założyć salon optyczny, nie trzeba mieć specjalistycznego wykształcenia. Bardzo często współpracę z nami rozpoczynają osoby, które nie miały wcześniej kontaktu z branżą optyczną – mówi Lidia Żarnowska-Prętka, specjalista ds. franczyzy OpenOptyk.
Przyszli franczyzobiorcy OpenOptyk uczestniczą w szeregu szkoleń, w trakcie których zdobywają wiedzę umożliwiającą efektywne prowadzenie salonu.
– W kwietniu nasza sieć powiększyła się o salon franczyzowy w Jarosławiu, wcześniej dołączył do nas franczyzobiorca z Bydgoszczy – wymienia Lidia Żarnowska–Prętka. – Do końca tego roku zamierzamy otworzyć pięć kolejnych salonów. Prowadzimy już rozmowy z trzema potencjalnymi franczyzobiorcami, więc realizacja tegorocznych założeń nie powinna nastręczać większych trudności.
Optymalna powierzchnia salonu optycznego to 30-50 m2. Lokal powinien mieścić się w centrum miasta. Biznes można prowadzić nawet w małych miejscowościach liczących 15-40 tys. mieszkańców. Na inwestycję we własny salon OpenOptyk trzeba przeznaczyć ok. 50 tys. zł. Opłata za przystąpienie do sieci wynosi 5 tys. zł, franczyzobiorcy wnoszą również opłatę miesięczną w wysokości 1 tys. zł.
OpenOptyk gwarantuje swoim partnerom i franczyzobiorcom wyłączność terytorialną. Franczyzodawca pomaga im w wyborze odpowiedniego lokalu, wyposażeniu go oraz dostosowaniu do wymogów sieci. Franczyzobiorcy i partnerzy sieci mogą liczyć na pomoc w rekrutacji personelu, uczestniczą także w działaniach promocyjnych i marketingowych.
OpenOptyk zapewnia również dostęp do szerokiej gamy oprawek, szkieł i innych akcesoriów, (mak)
0 Comments